Przygoda Kodoku

Kodoku

- Zobaczymy... - powiedziałam tylko cicho odwołując Kumusia, którego uprzednio gorąco pochwaliłam, po czym zeskanowałam Shinxa raz jeszcze i rzuciłam pokeballa.
- Idź, Pasange! - przywołałam poke-małpkę - Ta walka będzie trudna, więc postaraj się, dobrze? Teraz używaj bez przerwy Leer i unikaj jego ataków. Wskakuj na drzewa, kamienie, tylko nie daj się uderzyć!

Totex

Shinx

Lvl: 6,50
__________

Shinx atakuje z mocnego Tackle w Pasange, twoja małpka mocno obrywa od Shinx.Jedno jest pewne Roy ma szybszego Pokemona od Ciebie.

88 HP // 100 HP

Kodoku

- Odwdzięcz mu się serią Scrath! Skoro nie szybkość, to siła! Atakuj go tak, żeby cofnął się do tamtego drzewa i wskocz na nie - powiedziałam wskazując wysokie drzewo - Stamtąd używaj Leer dopóki cię nie dosięgnie!

Totex

Shinx oberwał ze Scratch, lecz zanim Pasange wszedł na drzewo oberwał z mocnego Tackle.Przez co stracił trochę życia.

64 HP // 70 HP

Kodoku

Zezłościłam się na Shinxa.
- Teraz szybko wskocz gałąź i skocz używając Scrath! Jak uniknie to rzuć się ku niemu Ze Scrathem! Daj mu popalić!

Totex

Shinx bardzo szybko skoczył w drugi bok, a Pasange poczuł glebę na twarzy.Shinx dobija go z Tackle.

31 HP // 70 HP

Kodoku

- Wystarczy! Pansage, wróć do pokeballa - odwołałam małpkę uznając, że nie ma już szans na wygraną. Przecież Shinx miał prawie pełno energii! A poza tym nie chciałam sprawiać jej dodatkowego bólu. Ne na widzę patrzeć na sytuację, kiedy ktoś ma "dobre" chęci, a zostają mu one brutalnie odebrane.
- Dobrze, przyznaję. Wygrałeś - powiedziałam jeszcze patrząc gdzieś na drzewo i odwróciłam się spokojnie - Musimy dojść do jakiegoś miasta żeby wyleczyć pokemony, nie?

Totex

-Okey.-powiedział Roy.
Po czym schowaliście Pokemony i ruszyliście.Przy ścieżce którą idziecie zauważacie pewien znak.

Kodoku

- Jak to jest coś w stylu "uwaga, nie wchodzić", to idziemy dalej. Nie zamierzam się zatrzymywać z tak błahego powodu jak znak - mruknęłam przybita i przeczytałam znak.

Totex

Na znaku jest napisane:
-Na północ - Wielki Tęczowy Las
-Na południe - Cmentarz Pokemon
-Na zachód - Piaskowa Góra
-Na wschód - Wielki AquaPark

-Siostra choć na wschód, ja chcę do AquaPark.-powiedział Roy.
Po czym zaczął ciągnąć ciebie za rękę.

Kodoku

- Ale ja chcę do Tęczowego Lasu! - "zamarudziłam", ale i tak poszłam za bratem do AquaParku. Pokemony pewnie będą miały swój ubaw gdzieś z boku, a może i znajdzie się jakaś praca? A poza tym do tego Tęczowego Lasu też w końcu dotrzemy. Kiedyś.

Totex

-Jupi Jej.-krzyknął Roy.
Po chwili ruszyliście do AquaParku.Po kilku minutach drogi do chodzicie do wielkiego budynku na którym widnieje napis "AquaPark Pokemon".

Kodoku

- Pokemon - powiedziałam cicho trochę dziwnym głosem, bez konkretniejszego celu. Po chwili dodałam tym samym głosem zwracając się do Roy`a - Pokemonie, wchodzimy! -
Po czym weszłam do budynku.

Totex

Kiedy weszliście do środka zauważyliście wielki basen, w którym pływały Pokemony.Nagle podchodzi do was pewien facet:
-Witajcie dzieci w AquaParku Pokemon, umiecie pływać?

Kodoku

- Ja nie umiem pływać, i raczej sobie podaruję - powiedziałam podsunęłam temu panu Roy`a. Wypuściłam jeszcze moje zdrowe pokemony i powiedziałam im, że mogą się pobawić i że wrócę niedługo. Potem poszłam do pracy w Aqua Parku.